Microsoft udostępnił wczoraj finalną wersję dodatku Outlook Social Connector, który umożliwia integrację sieci społecznościowych z klientem pocztowym giganta z Redmond. Podpowiadam jak to zrobić z popularnym Facebookiem.

W pierwszej kolejności należy pobrać i zainstalować OSC dla Office’a. Następnie trzeba doinstalować rozszerzenie Microsoft Outlook Social Connector Provider dla serwisu Facebook. Po uruchomieniu Outlooka zostaniesz przywitany kreatorem konfiguracji sieci społecznościowych. Zaznacz Facebook, następnie zaloguj się do serwisu i kliknij Połącz.

W prawej, dolnej części okna Outlooka znajdziesz zwinięte menu. Po naciśnięciu kontrolki w prawym rogu rozwiniesz wspomniane menu. Znajdziesz tam zarówno siebie, jak i osoby, z którymi aktualnie korespondujesz. Następnie, po kliknięciu obrazka wybranej osoby, zostanie wyświetlony przycisk Dodaj. Na rozwiniętej liście wskaż w sieci Facebook. Możesz w ten sposób wysłać znajomemu zaproszenie.

Jeśli jednak twój kontakt posiada ten sam adres e-mail w Facebooku, na który z nim korespondujesz, to kliknięcie drugiej ikony od góry, po prawej stronie miniaturki zdjęcia (Pokaż aktualizacje źródeł…), spowoduje wyświetlenie aktualnych statusów i opisów ze ściany przyjaciela. Prawda, że proste. Dzięki integracji Outlooka z Facebookiem, można śledzić znajomych na bieżąco, bez potrzeby wychodzenia z tego pierwszego.

Na koniec mała uwaga. Jeśli kontakt na Facebooku ustawił opcje prywatności z widokiem tylko dla znajomych, to musisz być dodany do jego listy znajomych – inaczej nie zobaczysz na pasku Outlooka jego źródeł z Facebooka. Jeśli użytkownik udostępnia aktualizacje wszystkim, to nie jest to wymagane.

W Viście SP1 było narzędzie vsp1cln.exe, w Service Pack 2 było to compcln.exe. Oba mało wygodne, bo uruchamiane z poziomu wiersza polecenia. Natomiast w Windows 7 SP1 postanowiono do sprawy podejść nieco inaczej…

O nowej, graficznej funkcji usuwania zbędnych plików po instalacji Service Packa 1 beta w Windows 7, zdaje się już wspominałem. To dobry krok naprzód, zwłaszcza w stronę mniej zaawansowanych użytkowników komputera. Oczywiście obecnie, narzędzie po uruchomieniu, zwraca 0 MB do usunięcia. Dlaczego tak? Ponieważ dodatek znajduje się w fazie beta i przed instalacją finalnej wersji SP1, ten będzie trzeba usunąć. Tym samym nie można skasować plików tymczasowych. Na pewno?

Okazuje się, że można, w tym celu trzeba jednak sięgnąć po narzędzie z wiersza polecenia (a jednak :-) ) – DISM.exe. Uruchamiamy więc CMD na prawach administratora i wklepujemy następującą komendę: DISM.exe /online /Cleanup-Image /spsuperseded, zatwierdzamy klawiszem [Enter]. Proste i skuteczne.

W moim wypadku udało się zwolnić około 600 MB powierzchni dysku (Windows 7 – 32-bitowa kompilacja 7601 beta).

Uwaga: przypominam o tym, o czym pisałem wcześniej. Uruchomienie narzędzia DISM.exe spowoduje niemożliwość późniejszej deinstalacji Service Packa. W wypadku wersji stabilnej może nie mieć to większego znaczenia, ale gdy mówimy o wersji beta, to już tak.